JS: Beskid na szóstkę

JS: Beskid na szóstkę

I Liga Małopolska Zachodnia Juniorów Starszych - 11 Kolejka - 27.10.2019 (Niedziela) - Godz. 11.00


Beskid Andrychów - MKS Trzebinia 6:0 (3:0)

Bramki: 17', 88' Rusinek, 22' Kozieł, 23' Wróbel, 47' Rzegotka, 53' Kuźma

Sędziowali: ? (Wadowice)

Żółte kartki: Mecz bez kartek.

MKS: Wentrys - Bartoń, Bugdalski (68' Ziemba), Ruczyński, Błaszczyk, Bigaj (72' Nowak), Stachowski, Blaszke, Kurek, Siejka, Perek (55' Patryarcha)
 

Worek prezentów w postaci bramek podarowali w dzisiejszym meczu juniorzy MKS Trzebinia swoim przeciwnikom. Tak jednym zdaniem można opisać przebieg dzisiejszego spotkania.

Pierwszy kwadrans meczu nie zapowiadał tak wysokiego zwycięstwa gospodarzy. Trzebinianie prezentowali się piłkarsko lepiej od przeciwników, dłużej utrzymywali się przy piłce, umiejętnie wychodzili spod pressingu, wygrywali pojedynki powietrzne.

Pasmo nieszczęść rozpoczęło się w 17 minucie. W przeciągu 6 minut Beskid oddał trzy celne strzały zdobywając trzy bramki.

Pierwsza to uderzenie zawodnika z Andrychowa na uwolnienie z połowy boiska w kierunku bramki. Bramkarz przy próbie chwytu wypuszcza ją z rąk i ta w kuriozalny sposób trafia do bramki.

5 minut później wpada drugi gol dla Beskidu. Obrońca MKSu podaje piłkę do bramkarza. Przy przyjęciu ta odskakuje mu od nogi wprost do nadbiegającego napastnika. Ratując się wślizgiem bramkarz trafia w nogi przeciwnika prokurując rzut karny pewnie zamieniony na gola.

Minutę później jest już 3-0. Prostopadłe podanie pewnie wykorzystuje napastnik z Andrychowa.

Takim rezultatem kończy się pierwsza część spotkania.

Na drugą juniorzy Trzebini wychodzą z nastawieniem aby szybko zdobyć gola kontaktowego. Niestety bramkę szybko strzela Beskid, przy kolejnym współudziale zawodników MKSu. Jeden z obrońców niedokładnie wybija piłkę, która szybuje w górę. Asekurujący go zawodnik nie trafia w nią głową, a ta ląduje pod nogami zawodnika gospodarzy, który bez zastanowienia podwyższa rezultat spotkania na 4-0.

Przy wysokim prowadzeniu gospodarzy "powietrze uszło" z zawodników Trzebini. Beskid z łatwością stwarzał sobie kolejne sytuacje strzeleckie.

W 52' rezultat spotkania to już 5-0. Kolejne prostopadłe podanie wykończone jest perfekcyjnie.

Żółto czarni również mają dogodne sytuacje strzeleckie, jednak nikt nie potrafi skierować piłki do bramki.

Najlepszą okazję marnują w 68 minucie., gdzie na raty strzelają trzykrotnie, ale gospodarze ofiarnie blokując ciałem, lub wślizgami zabezpieczają skutecznie dostęp do własnej bramki.

W 88 minucie wpada kolejny kuriozalny gol. Beskid strzela bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Piłka odbija się kozłem przed bramkarzem i wpada do siatki nad jego rękami.

Beskid Andrychów dniu dzisiejszym nie zagrał jakiegoś niesamowitego meczu. Niestety jest to kolejny zespół, który bezlitośnie wykorzystuje błędy indywidualne juniorów Trzebini. Umiejętności i zaangażowania nie można odmówić piłkarzom Trzebini, jednak przy braku koncentracji i odpowiedzialności ciężko o korzystny wynik.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości