GRAD BRAMEK I PEWNE ZWYCIĘSTWO
W niedzielę 22 września nasza drużyna rozegrała mecz w ramach 7 kolejki Gorlickiej A-Klasy. Naszym rywalem był zespół KS Bobowa. Obie drużyny podeszły do spotkania bardzo zmotywowane - nasi zawodnicy pragnęli wkońcu odbić się "od dna" tabeli, natomiast Bobowa kontynuować walkę na szczycie tabeli. Mecz od początku układał się po naszej myśli i już w 8 minucie po rzucie karnym w wykonaniu Bartłomieja Stróżyka prowadziliśmy 1:0. Niestety w 23 minucie po faulu Damiana Karpa zawodnicy Bobowej doprowadzili do remisu pokonując z rzutu karnego Bartłomieja Stróżyka. W 24 minucie żółtymi kartkami obdarowani zostali Mateusz Gawlak oraz Jacek Bulanda z KS Bobowa. Od 30 minuty zawodnicy z Bobowej grali w osłabieniu, gdyż drugi żółty kartonik a w konsekwencji czerwony otrzymał Jacek Bulanda. Nasi zawodnicy stwarzali okazje jednak na przerwę zeszliśmy z wynikiem 1:1. Nasi zawodnicy na drugą połowę wyszli jeszcze bardziej zmotywowani i już w 49 minucie po podaniu Szymona Tarki na listę strzelców wpisał się Dawid Tarka. W 52 minucie po faulu zawodnika Bobowej sędzia Jacek Alibożek podyktował rzut karny, do którego ponownie podszedł Bartłomiej Stróżyk. Niestety tym razem nasz kapitan przestrzelił i dalej utrzymywał się wynik 2:1. W 55 minunie trener zdecydował się na pierwszą zmianę. W miejsce Pawła Fejklowicza pojawił się Szymon Luksa, natomiast cztery minuty później w miejsce Łukasza Luksy pojawił się Szymon Kosiba. W 77 minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Dawid Tarka. W 78 minucie w miejsce Patryka Ludwina pojawił się Mirosław Pociecha. W 84 minucie swoją bramkę również zdobył nasz najskuteczniejszy napastnik Szymon Tarka. To tej bramce w miejsce Mateusza Zawadowicza pojawił się Dominik Ludwin. W 87 minucie strzałem z 40 metrów w okienko bramkę w stylu "spadający liść" zdobył Damian Karp. Po tej bramce w miejsce Szymona Tarki pojawił się Bogusław Bolek. Mecz zakończył się wynikiem 5:1. Jak widać piątkowe posiedzenie zarządu oraz spotkanie z zawodnikami zaczęło przynosić efekty. Gratulujemy drużynie i trzymamy kciuki za kolejne mecze i jeśli Pan Bóg pozwoli zwycięstwa.