Poniedziałkowe spotkanie w bardzo dobrej aurze rozgrywaliśmy na własnym obiekcie. Obie drużyny miały nóż na gardle. Przegrana jednej z nich oznacza ostatnią lokatę. Podhalanin rozpoczął mocno. Staraliśmy się stwarzać akcje lecz brakowało dosłownie jednego podania aby otworzyć sobie drogę do bramki. Swoją sytuację miał Kozioł, który nie trafił czysto piłki wrzuconej z prawej strony boiska. Goście również starali się wypracować jakąś komfortową sytuację lecz wszystko kończyło się na obronie Biecza. Dużo wygranych główek. Piłka wracała na połowę przeciwnika. Dutka miał 2 sytuacje z lewego skrzydła lecz piłka wypuszczona przez niego opuściła pole gry. W 25 minucie tworzymy akcje bramkową. Ze środka piłka jest zagrana na lewe skrzydło, cofnięcie piłki do obrońcy, wrzutka i piękna główka Kozioła. Piłka leci po "długim słupku" i jeszcze odbija się od słupka i wpada do bramki. Ta bramka dodaje Nam sił. 10 minut później akcja Dutki już wychodzi coraz lepiej. Marcin z lewego skrzydła schodzi do środka, markuje uderzenie prawą nogą i przekłada piłkę na lewą, uderzenie i bramka! Tak jest, świetna akcja. Korzenna starała się zagrażać. Kilka długich wrzutów z autu z Naszej lewej strony ale udało się wszystko wybić. Nawet gdy wkradało się trochę zamieszania w Nasze szeregi.
Druga połowa. Już na samym początku goście poszli z piłką i w ostatniej chwili Zając blokuje strzał. To było ostrzeżenie. Piłka za piłkę, akcja za akcję lecz to my wyglądamy lepiej. Dużo akcji stykowych. Widać, że Korzenna nie odda tak łatwo wygranej. Przeprowadziliśmy kilka akcji skrzydłami lecz bez większych korzyści. Dopiero pod koniec spotkania kolejna akcja Dutki, znowu lewa noga i uderzenie na bramkę kończące się golem. Świetnie. Mamy to. Jeszcze jedną groźną akcję stworzyliśmy z prawej strony kiedy odbite uderzenie jeszcze próbował dobić Setlak ale nie udało się tego dobrze wykończyć.
Końcowy gwizdek i 3 punkty zostają w Bieczu. Dziękujemy za mecz!